Opublikowany przez: Kasia P. 2016-04-27 11:30:27
Autor zdjęcia/źródło: mat. promocyjne/ empikfoto.pl
Zjawisko nadmiernego i bezrefleksyjnego epatowania zdjęciami dzieci w social mediach doczekało się już nawet swojego pojęcia: sharenting (połączenie słów share i parenting). Rodzice często zapominają, że to, co raz wrzucimy do sieci, pozostaje tam na zawsze, a do tego może łatwo dostać się w niepowołane ręce.
Aż 27% rodziców deklaruje, że zna kogoś, kto publikuje nieodpowiednie zdjęcia dziecka np. podczas kąpieli.
Największe natężenie sharentingu mogliśmy zaobserwować na początku rozwoju mediów społecznościowych – zauważa Paulina Burzyńska, Manager jednego z serwisów photo. – Obecnie rodzice są coraz bardziej świadomi konsekwencji tego zjawiska, o czym świadczy fakt, że zdjęcia utrwalane na papierze szybko powracają do łask w bardziej niekonwencjonalnej formie, np. rodzinnych fotoksiążek. W ten sposób rodzice nie tylko zapobiegają negatywnym konsekwencjom sharentingu, ale też sprawiają, że wspomnienia zyskują unikalną oprawę i stają się trwalsze.
Jakie są konsekwencje sharentingu?
Dziel się rozważnie!
Nie ma nic złego w dzieleniu się zdjęciami dzieci z przyjaciółmi i rodziną w Internecie. Jednak to, czym powinniśmy się kierować podczas udostępniania takich zdjęć to przede wszystkim mądra selekcja i zdrowy rozsądek.
Po pierwsze, nigdy nie udostępniajmy nagich zdjęć swoich dzieci, podobnie jak daty urodzenia, adresu domu, czy szkoły – mówi Piotr Oleksy, Wiceprezes fundacji zajmującej się bezpieczeństwem dzieci w sieci. – Po drugie, uważajmy na to, kogo dodajemy do znajomych i obserwujących w social mediach. Nie akceptujmy zaproszeń od nieznajomych i fikcyjnych profili. Po trzecie, informacje jakie udostępniane są na Facebooku, są domyślnie publiczne, czyli mogą zobaczyć je wszyscy. W przypadku zdjęć o intymnym charakterze należy zadbać o to, aby były widoczne tylko dla najbliższego kręgu znajomych wybierając odpowiednie opcje w zakładce „Prywatność”.
Media społecznościowe to jak najbardziej miejsce na zdjęcia neutralne – np. z ważnych uroczystości w życiu dziecka, podróży czy sportowej rozgrywki. Jednak bardziej intymne i prywatne warto zachować tylko dla siebie i rodziny.
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.